Piękno bowiem, które przez dusze artystów spływa ku ich rękom, pochodzi
od owej piękności, która ponad duszami jest i ku której dniem i nocą
wzdycha dusza moja. Sprawcy i miłośnicy piękności materialnych stamtąd
czerpią miarę, według której je oceniają. ~ św. Augustyn
Nie mogłam się doczekać tej sesji! Po tym, gdy Klaudia do mnie napisała, odliczałam już tylko godziny, by móc ją zrealizować! Jest bardzo kreatywna. :) Wspólnymi siłami ustaliłyśmy trzy odmienne stylizacje w całkiem różnych sceneriach. :) Z początku miałyśmy nieco inne plany na miejsce. Przejechałyśmy spory kawałek drogi na małą plażyczkę, niestety prace budowlane uniemożliwiły nam projekt... Od razu jednak znalazło się wyjście awaryjne! Klaudia wskoczyła na bagażnik mojego roweru i szybko pojechałyśmy w kierunku innego miejsca. Po drodze zaciekawił nas zwykły most, niedawno pobudowany, aczkolwiek tło, jakie się za nim skrywało, było zjawiskowe. :) Sukienka ubrana, buciki na nogach, kapelusz na głowie... Lecz nie mal co chwilę trafiałyśmy na przejeżdżające samochody i pędzących rowerzystów. Dałyśmy jednak radę! Postanowiłyśmy nie zrezygnować z głównego pomysłu- chciałyśmy zdjęć nad wodą! Korzystałyśmy z resztek sił, aż w końcu dotarłyśmy. :) Klaudia poprawiła makijaż, sprawnie się przebrała i kolejną godzinę poświęciłyśmy na zdjęcia. Ostatnie nuty wakacji udekorowały nas błękitnymi chabrami i żywymi, zielonymi liśćmi drzew. Teraz czekała kolej na zwieńczenie naszego projektu. Genialna Klaudia w wodzie czuła się jak ryba i nie zwracała uwagi na zmoczone ubranie. Uwielbiam ją za ten charakter i zapał! <3 Niewiele trzeba, by opisać Klaudię- Jest po prostu zdolniachą! Mam do tej sesji ogromny sentyment, mam nadzieję, że Wam również się spodoba. :)
Jak ptaki nad jeziorem poszukujemy pokarmu i prawdy o nas samych.
Czasami zanurzamy się, by poznać głębie...czasami się topimy...
Czasami odlatujemy, bo robi się zbyt tłoczno...czasami, czasami powracamy.
Teraz kolej sesji, z którą trzeba było się trochę napracować! :) Z dwoma Klaudiami spotkałam się podczas pięknego, słonecznego dnia! Wiele wskazywało na to, że wszystko ciekawie i stu-procentowo się uda i wcale się nie pomyliłam. :) Dziewczyny zaproponowały mi pomysł scenerii w okolicach tak zwanej "Zimnej Wody". Już dawno miałam ochotę tam pojechać! Mimo, że droga była piaszczysta i niekrótka, współpraca z tak sympatycznymi osobami pokonała wszelkie trudności! :) Na początku zebrałyśmy wszystkie potrzebne materiały, biżuteria, makijaż- gotowe! Zarówno Klaudia, jak i druga Klaudia nie miały momentu, w którym by się same nie rozbawiały! :) Chociaż cienie drzew, które były wręcz nie do opanowania, dawały ostre kontrasty, jestem niezmiernie zadowolona z tej współpracy. :) Dziewczyny, ogromnie Wam dziękuję za wspaniały dzień! Przed Wami efekty. :)
Zawsze na świecie ktoś na kogoś czeka, czy to na dalekiej pustyni, czy w
samym sercu gwarnego miasta. I gdy w końcu skrzyżują się drogi tych
dwojga i spotkają się ich spojrzenia, to wtedy znika cała przeszłość i
cała przyszłość. Liczy się tylko ta chwila i owa niewiarygodna pewność,
że wszystko pod niebieskim sklepieniem zostało zapisane jedną Ręką.
Ręką, która obdarza miłością i stwarza bliską dusze dla każdego
śmiertelnika, który w słonecznym świetle krząta się niestrudzenie,
wypoczywa i szuka swego skarbu. Bo jeśliby tak nie było, to marzenie
całego ludzkiego rodzaju nie miałoby najmniejszego sensu. ~ Paulo Coelho
Teraz trochę architektury. :) Wydawać by się mogło, że życie w Warszawie nie jest niczym niezwykłym, nie ma tam nic, czego byśmy nie widzieli, te same place widziało się tysiące razy. Jednak gdy weźmie się aparat, uchwyci jedno bardzo znane miejsce w kadrze obiektywu, nabiera ono nowego sensu. :) Przedstawiam Wam warszawską starówkę cudowną, letnią porą. :) Zgadujcie, w jakich częściach miasteczka wykonałam te zdjęcia!