Oto sesja od której tak naprawdę zaczęła się moja przygoda z fotografią. :) Sierpniowego popołudnia Monika wpadła na pomysł, by wyruszyć na małą przejażdżkę. Zgodziłam się natychmiastowo! Wszystko zabrane, woda, paczka łakoci, aparat. Właściwie chciałam przetestować nowe body, miałam idealną do tego modelkę. Znalazłyśmy ciekawe miejsce, z dala od przejeżdżających samochodów czy zakładów przemysłowych. Trafiłyśmy na doskonałą pogodę! Mimo lekkiego chłodnego powiewu wiatru, zachodzące słońce świetnie wczuwało nas w klimat. :) Po niespełna dwóch godzinach miałyśmy naturalny, prosty materiał, który nadal bardzo dobrze pamiętam. :) Pod koniec trochę zmarzłyśmy! Jednak dzięki tej sesji, zaczęłam małymi kroczkami poznawać, czym jest piękno otoczenia. :)
mod. Monika Śliwecka
masz talent! przy okazji naprawde ladna modelka!
OdpowiedzUsuń